Prawdopodobnie nie. Większość z nas je zbyt szybko i na tyle niedbale, że zatraca smak pokarmów, które spożywa. Pod tym względem podobni jesteśmy wówczas do zwierząt.

A jednak warto pamiętać, jak wielką rolę odgrywa ta niewielka część ciała, w której łączy się układ oddechowy i pokarmowy. Narząd, o którym mowa, pozwala na oddychanie, smakowanie, żucie, jedzenie, mówienie, gwizdanie, śpiewanie itd.
Kiedy brakuje w nim śliny, pokarmy tracą smak, zęby wypadają, powietrze nie przepływa prawidłowo, jedzenie trafia do niewłaściwego przewodu… Krótko mówiąc, ten niezwykły mechanizm ulega bolesnej dysregulacji.
Wyobraź sobie przez chwilę brak języka. Nie możesz bez niego mówić, jeść, a wszystko, co trafia do Twojej buzi, nie ma smaku. Nie wspominam już o trudnościach z przełykaniem.
A gdyby do tego wszystkiego zabrakło Ci też śliny, to nie przyniesie Ci ulgi nawet nieustanne przyjmowanie płynów.