Zanim przejdę do tematu chlorku magnezu, chciałbym podkreślić, że nie przestanę się starać, by wszystkie możliwe informacje – będące w opozycji do propagandy narosłej wokół Ebola – dotarły do jak najszerszego grona osób.
Kilka tygodni temu dowiedziałem się, że ONZ oszacowała, że potrzeba 1 MILIARD DOLARÓW na „walkę z Ebola”. Miliard! Dziewięć zer! 1 000 000 000 $.
Mogłoby się wydawać, że trzeba się cieszyć, iż wspólnota międzynarodowa mobilizuje się w ten sposób w obliczu problemów zdrowia publicznego.
Jednak trzeba zdać sobie sprawę, że tym samym jest to o tyle pieniędzy mniej na inne programy pomocowe, które są dużo tańsze w przeliczeniu na ocaloną osobę, a równie pilne.
Pamiętajmy, że w Afryce każdego roku umiera 15 milionów osób, czyli 45 tysięcy dziennie. Jest wiele ofiar z powodu braku wody pitnej, niedożywienia i infekcji, które można by było leczyć.
Na AIDS umiera 1,2 miliona osób rocznie. Malaria, której można zapobiegać i którą potrafimy już leczyć, zabija rocznie co najmniej 800 tysięcy Afrykanów.