''Ludzie błagają Boga o zdrowie. Nikt jednak ze śmiertelników nie myśli, że zachowanie zdrowia leży w jego własnych rękach'' - Demokryt
Ten zapewne znany już Czytelnikom naukowiec, członek rosyjskiej Akademii Nauk Przyrodniczych, autor 200 prac naukowych, związany przez 30 lat z projektem „Szpitala Kosmicznego” i niezliczonymi wyróżnieniami światowej nauki, podaje zwykłym ludziom prosty sposób na zdrowe, długie szczęśliwe życie bez konieczności uciekania się do medycyny konwencjonalnej.
Biologiczna strona człowieka oparta jest na samoregulującym się, niezawodnym i najdokładniejszym systemie wmontowanym w nasz organizm pod warunkiem, że będziemy go prawidłowo obsługiwać.
Wskaźnikiem prawidłowej pracy naszego organizmu jest równowaga kwasowo-zasadowa we krwi człowieka i powinna wynosić 7,4 pH w przyjętych granicach wahań +/- (0,1-0,15).
Przyjmując skalę równowagi kwasowo-zasadowej od 1 do 14 to środek tej skali tzn. „7”, wyraża stan obojętny. Wszystkie wskaźniki powyżej 7 - to są zasady a poniżej 7 - kwasy. Dla organizmu człowieka nawet 7,4 pH przyjmuje się jako środowisko słabo-kwaśne a poniżej 7 to już są wzmocnione kwasy. W takim kwaśnym środowisku pojawia się cytoza i stąd już bliska droga do poważnych chorób a w przypadku braku zmian tych warunków nawet śmierć.
W różnych częściach przewodu pokarmowego są różne dopuszczalne dla zdrowia poziomy kwasowo-zasadowe. I tak, w żołądku, gdzie odbywa się najważniejszy etap trawienia, kwasowość musi być najwyższa i waha się w dopuszczalnych granicach miedzy 01-0,3 pH. W dwunastnicy zaś poziom pH wynosi 7,8-8,4, w jelicie cienkim 8.9 pH, a zatem zasadowy. W jelicie grubym, gdzie znajduje się siedlisko bakterii przetwarzających resztki pokarmów następuje spadek pH do lekkiej kwasowości 6,8-7.
W ciągu naszego życia mechanizm samoregulacji kwasowo-zasadowej niestety z wiekiem, jak również z brakiem umiejętności jego prawidłowej obsługi w sensie odżywiania zaczyna szwankować, w wyniku czego powstają najrozmaitsze choroby.
Wiele złych nawyków jedzenia, picia oraz niewłaściwy dobór potraw, stres to wszystko wpływa niekorzystnie na stan równowagi kwasowo-zasadowej. Jak zatem przywrócić tą równowagę i odzyskać zdrowie, siły i radość życia?
Prof. Iwan Pawłowicz Nieumywakin odpowiada:
Przed śniadaniem, na czczo pijemy najlepiej źródlaną wodę z niewielką ilością soli morskiej lub himalajskiej. Po wypiciu wody jemy najwcześniej po 10-15 min. Wodę przygotowujemy najlepiej w szklanym pojemniku wsypując płaską łyżeczkę od herbaty soli na 4 l wody celem utworzenia z wody słabego elektrolitu. Dziennie powinniśmy wypić od 1,5-2 l wody. Podczas jedzenia nigdy nie powinniśmy pić żadnego płynu, gdyż płyn wymieszany z jedzeniem trafia do żołądka i rozpuszcza w nim kwas, co negatywnie wpływa na trawienie. Niestrawiony pokarm przedostaje się do dwunastnicy a tam już jest środowisko zasadowe. Po spożyciu posiłku również unikamy picia herbat, kompotów, soków przez 1,5 do 2 godzin.
Na każdym etapie naszego życia organizm walczy o utrzymanie równowagi kwasowo-zasadowej.
W przypadku jej zburzenia z winy samego człowieka zachodzi konieczność wyregulowania z powrotem własnymi sposobami swojego zegara biologicznego tak , by znowu podjął prawidłową pracę na takim poziomie jak był ustawiony na początku życia.
Jak przywrócić równowagę kwasowo-zasadową ?
Zdaniem prof. Iwana Pawłowicza Nieumywakina odpowiedź jest zbyt prosta, by w nią uwierzyć.
Zwykła soda oczyszczona czyli wodorowęglan sodu NaHCO3 zwany też kwaśny węglan sodu może doprowadzić do przywrócenia równowagi kwasowo-zasadowej powodując zmianę pH w przewodzie pokarmowym na bardziej zasadowe a tym samym niszcząc bakterie beztlenowe, grzyby typu candida a nawet nowotwory – twierdzi prof. Nieumywakin.
Jak ją stosować?
Rano, na czczo, około 20 do 25 min przed jedzeniem do szklanki ciepłej wody dodajemy, na początku kuracji, ¼ łyżeczki sody oczyszczonej zwiększając z czasem
jej ilość do całej płaskiej łyżeczki. Wskazane jest, by do wody dodawać łyżeczkę miodu, wówczas dodatkowo zmieniają się właściwości i smak roztworu. Drugi raz powtarzamy kuracje przed spaniem, oczywiście po spożyciu kolacji min 1,5 do 2 godzin. Osoby starsze mogą takie kuracje powtarzać 3 razy dziennie, gdyż zazwyczaj ich pH krwi jest mniejsze od 7,4.
Przy niskim pH krwi, czyli poniżej 7,4 dochodzi zdaniem prof. do wylewów krwi, zawałów serca, braku odporności na wszelkie choroby i powstawanie nowotworów.
Na nasze pH krwi duży wpływ ma to co jemy, jak spędzamy czas, jakie towarzyszą nam myśli i stresy na co dzień. Jasne pieczywo, pozbawione otrąb, brak warzyw i owoców, często wypijana kawa, duże ilości mięsa w naszym menu to najbardziej sprzyjające warunki do obniżenia naszego pH krwi.
Bardzo szkodliwym nawykiem jest picie kawy, herbaty, kompotów w czasie jedzenia, gdyż wymieszane płyny ze spożywanym pokarmem przechodząc do żołądka rozcieńczają w nim kwas, uniemożliwiając tym samym właściwy i pełny proces trawienia. Wszelkie płyny pijemy 20-25 min przed jedzeniem lub 1,5-2 godziny po jedzeniu.
Brak ruchu to również czynnik sprzyjający zaburzeniom samoregulacji organizmu. Częsta gimnastyka, spacery to czynnik sprzyjający witalności i pozytywnemu myśleniu.
Zebrane w powyższym artykule informacje stanowią bardzo mały przekaz profesora Nieumywakina dotyczący tylko samego zagadnienia równowagi kwasowo-zasadowej. Tymczasem człowiek to nie tylko żołądek i jelito grube, wprawdzie stanowią one fundament biologicznej strony człowieka, ale potrzebny nie dla samego faktu trawienia i biologicznej egzystencji człowieka.
Człowiek przychodząc na świat ponosi zdaniem profesora ogromną odpowiedzialność nie tylko za zachowanie zdrowia, ale również za rozwój swojej świadomości. Własna samoobserwacja, przestrzeganie zasad moralnych, troska o własne zdrowie, rozwój duchowy i prawdziwa bezinteresowna miłość do wszystkich żywych istot i całej przyrody to w wielkim uproszczeniu przesłanie wielkiego naukowca i zarazem wybitnego humanisty prof. Iwana Pawłowicza Nieumywakina.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz